Nowy Sącz. "Snajper" upatrzył sobie koty

Czytaj dalej
Fot. Arch. Lecznicy Weterynaryjnej Serwin/Facebook
Katarzyna Gajdosz-Krzak

Nowy Sącz. "Snajper" upatrzył sobie koty

Katarzyna Gajdosz-Krzak

Weterynarze cudem uratowali życie Mili. Kotka została postrzelona bronią śrutową. -Ktoś celowo do niej strzelał- nie ma wątpliowści Jan Serwin.

Poprzedniej nocy weterynarze z Lecznicy Weterynaryjnej Serwin w Nowym Sączu walczyli o życie Mili. Kotka została postrzelona prawdopodobnie z bardzo bliskiej odległości. Śrut przeszedł przez jamę brzuszną, rozrywając śledzionę. Weterynarze mają nadzieję, że tym razem sprawcę, który tak brutalnie potraktował zwierzę, uda się zatrzymać.

Kotka pani sędzi

- To już chyba trzecie czy czwarte postrzelone zwierzę, które do nas trafiło w tym roku. Przed tą kotką, był pies. Zarówno teraz, jak i wtedy do zdarzeń dochodziło w tym samym miejscu. Ktoś strzela do zwierząt w okolicach ulicy Zyndrama i Orła Białego - informuje weterynarz Jan Serwin.

Dodaje, że wszystkie przypadki zgłasza policji.

W dalszej części tekstu:

  • jakie obrażenia mają postrzelone koty
  • co o "snajperze" sądzą mieszkańcy i lekarze

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Katarzyna Gajdosz-Krzak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.