Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nielegalne rządy w Pcimiu?

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Daniel Obajtek
Daniel Obajtek Fot. michał gąciarz
Kontrowersje. Od pół roku gminą Pcim powinien kierować komisarz, ale nie kieruje. A dotychczasowy wójt Daniel Obajtek, który sam zrezygnował z mandatu, potem odwołał się do sądu od tego postanowienia. W efekcie ktoś może podważyć teraz decyzje nowych władz.

Gmina Pcim może mieć poważne kłopoty. Wszystko przez zamieszanie związane z rezygnacją Daniela Obajtka z mandatu wójta. A właściwie z tym, kiedy przestał nim być.

- Stało się to pół roku temu - twierdzi poseł Platformy Obywatelskiej, Marek Sowa, sugerując, że kilkumiesięczne rządy wicewójta Piotra Hajduka były nielegalne. - Konsekwencje są poważne, bo można podważyć wszystkie decyzje wydane w tym czasie przez gminę - uważa Sowa, były marszałek Małopolski.

Zupełnie inne zdanie na ten temat mają przedstawiciele administracji rządowej. Kancelaria Premiera dopiero teraz przygotowała projekt rozporządzenia w sprawie przedterminowych wyborów wójta Pcimia. Z uzasadnienia do niego wynika, że Daniel Obajtek przestał być wójtem 25 maja, a więc pół roku po złożeniu rezygnacji.

Jak to możliwe? Pod koniec listopada 2015 r. Obajtek został powołany na szefa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Tego stanowiska nie można łączyć z rządzeniem w gminie, więc zrezygnował z samorządowego mandatu. Potwierdził to komisarz wyborczy. Ale od jego postanowienia do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego odwołał się... Daniel Obajtek. 1 kwietnia sąd skargę odrzucił, a jego postanowienie uprawomocniło się właśnie 25 maja.

Co ciekawe, WSA w ogóle nie badał zasadności skargi. Odrzucił ją, bo została złożona po terminie. - A to oznacza, że w połowie grudnia uprawomocniło się postanowienie komisarza wyborczego o utracie mandatu wójta. Od tego czasu swoją funkcję stracił też wicewójt. I nie miał już prawa podejmować żadnych decyzji - twierdzi poseł Sowa.

Piotr Hajduk, którzy przez ostatnie pół roku rządził w Pcimiu, nie obawia się, że jego decyzje są nielegalne. - To nie jest tak, że działa się tu wolnoamerykanka, że ktoś bawił się przez pół roku. Wszystko działo się zgodnie z prawem. 30 maja dostałem informację, że uprawomocniła się decyzja o wygaszeniu mandatu. Od tej pory nie podejmowałem żadnych decyzji - tłumaczy. Na razie jest na bezpłatnym urlopie, ale szybko wróci do urzędu, bo wojewoda małopolski Józef Pilch przesłał do premier Beaty Szydło wniosek o powołanie go na komisarza w Pcimiu. Będzie nim do 24 lipca, wtedy mają się odbyć wybory nowego wójta.

Andrzej Padlikowski, który rządził w Pcimiu przed Danielem Obajtkiem, uważa, że jego następca postąpił „bezczelnie i niemoralnie”, składając odwołanie od decyzji o wygaszeniu mandatu, choć sam z niego zrezygnował. - Wójt celowo złożył zażalenie po terminie, aby zostawić sobie „furtkę” na wypadek, gdyby na stanowisko szefa ARiMR miał być rozpisany konkurs - mówi. I przypomina, że Obajtka najpierw powołano jako p.o. prezesa, a dopiero później PiS przegłosował w Sejmie ustawę o zniesieniu konkursów na takie stanowiska. - Chciał też na fotel wójta wepchnąć kogoś swojego, żeby przypadkiem ktoś inny nim nie został, kto mógłby go rozliczyć. Swojego zastępcę powołał na chwilę przez swoim odejściem - dodaje Padlikowski.

Od Latającego Cyrku Monty Pythona aż do wielkiej polityki i ławy sądowej

Za niespełna dwa miesiące odbędą się przedterminowe wybory wójta Pcimia. Mieszkańcy tej gminy wskażą następcę Daniela Obajtka, który przez ostatnie lata rządził w Pcimiu, przebił się na serwisy informacyjne dzięki reklamie jednego z twórców Latającego Cyrku Monty Pythona, był wykorzystywany w kampanii wyborczej PiS jako „Daniel wszystko mogę Obajtek”, a także trafił na salę sądową z zarzutem o korupcję i wyłudzenia.

Ta ostatnia sprawa nie przeszkodziła mu jednak w objęciu stanowiska prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Minister Krzysztof Jurgiel powierzył mu kierowanie tą agencją w listopadzie ubiegłego roku. Wtedy Obajtek musiał zrezygnować z funkcji wójta, ale niespodziewanie odwołał się od postanowienia komisarza wyborczego o wygaszeniu jego mandatu. Do dziś nie wiadomo, dlaczego tak naprawdę to zrobił. On sam tłumaczył, że tak poradził mu prawnik.

Po raz pierwszy głośno o Danielu Obajtku zrobiło się za sprawą reklamy jednego z banków. Występował w niej John Cleese, jeden z twórców Latającego Cyrku Monty Pythona, który prześmiewczo chwalił się, że „jego ciotka pochodzi z Pcimia”. Pierwotnie wójt Obajtek chciał pozwać bank do sądu za ośmieszanie gminy, ale ostatecznie wszystko skończyło się polubownie i z korzyścią dla Pcimia - bank sfinansował część inwestycji, a brytyjski komik został wykorzystany do wizerunkowej promocji samorządu.

Kolejne mocne wejście na ogólnopolską scenę było już polityczne. W roku 2011 przez Polskę przeszły nawałnice. Jednym z poszkodowanych był paprykarz Stanisław Kowalczyk. To on zapytał ówczesnego premiera Donalda Tuska: „Jak żyć?”. Lider PO nie odpowiedział na to pytanie, co skrzętnie wykorzystał prezes PiS Jarosław Kaczyński, który niedługo po wizycie premiera pojawił się na podwórku paprykarza. Akurat w tym samym czasie, gdy Daniel Obajtek przywiózł tam „dar ludzi Pcimia” - 9 bel folii. To wtedy prezes PiS użył sformułowania „Donald nic nie mogę Tusk” i jako przeciwwagę powiedział „Daniel wszystko mogę Obajtek”.

Od tego czasu PiS wielokrotnie stawiał wójta Pcimia jako przykład samorządowca, który mimo wielu przeciwności może wszystko zrobić, nawet wtedy gdy rządzący rzucają mu kłody pod nogi. Ostatnim epizodem wyborczym było malowanie szkoły zniszczonej przez powódź, na remont której rząd przyznał pieniądze zbyt późno. Z wałkiem malarskim przy boku Obajtka stanęła kandydatka na premiera Beata Szydło. Jedną z pierwszych nominacji po stworzeniu nowego rządu było stanowisko szefa ARiMR dla wójta Pcimia.

Ciążące na nim zarzuty nie były żadną przeszkodą. A jest oskarżony o przyjęcie 50 tys. zł łapówki jako wójt Pcimia, a także wyłudzenie z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych 800 tys. zł za fikcyjne zatrudnienie osób niepełnosprawnych w firmie Elektroplast i narażenie jej na starty w wysokości 1,5 mln zł. Dla PiS są one dowodem, że PO gnębi swojego przeciwnika politycznego za to, że odważył się skrytykować jej lidera Donalda Tuska. Głośne były konferencje o nachodzeniu i szykanowaniu wójta przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Sam Obajtek wielokrotnie mówił, że jest niewinny, ale na rozprawy w sądzie nie przychodzi, przedstawiając zaświadczenia o złym stanie zdrowia, co nie przeszkadza mu jednocześnie kierować jedną z najważniejszych agencji państwowych.

Bez względu na to, kto ma rację w sporze o to, kiedy Obajtek przestał być wójtem, teraz przyjdzie czas na jego następcę. Termin zgłaszania kandydatów na wójta zostanie wyznaczony na 1 lipca. Mieszkańcy Pcimia pójdą do urn 24 lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski