Myślenice. Nie chcą Muzeum Regionalnego, wolą Niepodległości

Chodzi o uchwałę w sprawie likwidacji Muzeum Regionalnego od 1 sierpnia 2017 roku. Dla myślenickiej kultury to placówka zasłużona jak mało która. Tylko w ostatnich latach odbyło się tu szereg imprez i wystaw, których nie powstydziłyby się największe i najlepsze wielkomiejskie muzea. I to dlatego plany gminy, która chce je zamknąć, a w jego miejsce powołać Muzeum Niepodległości, budzą tak duży społeczny opór.

Po sesji, podczas której radni podjęli unieważnioną teraz uchwałę, Katarzyna Wincenciak, mieszkanka gminy Myślenice pracująca w Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK w Krakowie, mówiła nam: - Byłam zaskoczona poziomem ignorancji i arogancji radnych. Nigdzie na świecie nie likwiduje się muzeów po to, żeby powołać nowe.

Dla nowego muzeum ma zostać wybudowany duży i nowoczesny obiekt, choć od dawna mówiło się o tym, że większej siedziby potrzebuje Muzeum Regionalne. Fakt, że nowe muzeum miałoby przejąć zbiory i pracowników „starego” nie uspokoił protestujących. Już kilkaset osób podpisało się pod listem otwartym, w którym można przeczytać m.in. „Budowa nowoczesnego budynku muzealnego nie powinna być powodem likwidacji istniejącej już placówki”.

Tak samo uważa Zofia Gołubiew, była dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie i członkini Polskiego Komitetu Narodowego ICOM, czyli Międzynarodowej Rady Muzeów. Właśnie z jego ramienia ma dziś odwiedzić Myślenice. - Możemy wystąpić do ministra kultury i dziedzictwa narodowego - powiedziała nam wczoraj.

Na razie na działania władz miasta i rady miejskiej zareagował wojewoda, unieważniając uchwałę o zamiarze likwidacji Muzeum Regionalnego. Wedle ustawy o organizowaniu działalności kulturalnej, likwidacja instytucji kultury może nastąpić tylko „w szczególnie uzasadnionych przypadkach”, które uniemożliwiają jej działanie. Dla gminy Myślenice takim powodem jest zamiar powołania nowego muzeum. Wojewoda uznał, że nie może to być przesłanką do likwidacji. Tym samym prawnicy wojewody potwierdzili to, co już wcześniej podnosiła Bożena Kobiałka, dyrektor Muzeum Regionalnego. I nie tylko ona.

Myślenicki magistrat na razie nie odniósł się do rozstrzygnięcia wojewody. Odpowiedziano nam, że będzie to możliwe dopiero, kiedy dokument dotrze do kancelarii. Podobnie przewodniczący rady miasta odpisał nam, że nie miał jeszcze okazji zapoznać się z treścią decyzji.

Z kolei poseł Jarosław Szlachetka (PiS) z Myślenic, który złożył do wojewody wniosek o uchylenie uchwały, powiedział nam wczoraj: - Ponawiam swoje pytanie: dlaczego Muzeum Regionalne nie może kontynuować swojej działalności w nowoczesnym obiekcie, w którym można byłoby tworzyć interaktywne, multimedialne wystawy oraz nauczać młodzież o naszej kulturze, historii i pochodzeniu? Mam nadzieje, że pan burmistrz i radni rozważą tę sprawę.