Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lex Kancelarii Słomniki ma szansę, aby zagrać z Napoli i Barceloną

Patryk Tabak
Piłkarze Lex Kancelarii czekają już na nowy sezon
Piłkarze Lex Kancelarii czekają już na nowy sezon Fot. Archiwum
Sport. Zaledwie rok. Tylko tyle potrzebowała fustalowa drużyna Lex Kancelarii Słomniki, by awansować do najwyższej ligi w Polsce

Zespół powstał przed sezonem 2016/17. Plany były ambitne, ale chyba nikt nie spodziewał się, że drużyna ze Słomnik w zaledwie rok awansuje do Fustal Ekstraklasy. Dzisiaj podopieczni Miłosza Kocota szykują się do historycznego sezonu w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Jak przekonuje trener mistrza I ligi w grupie południowej, to co udało się osiągnąć nie byłoby możliwe bez wsparcia i zaangażowania właściciela sekcji futsalu - Krzysztofa Jarzyny, który już w pierwszym roku pomógł ściągnąć do klubu zawodników, wyróżniających na pierwszoligowych boiskach. W połączeniu z ciężką pracą zarówno zawodników, jak i całego sztabu szkoleniowego, dało wymarzony awans i szansę na rywalizację z najlepszymi drużynami w Polsce.

Władze Lex Kancelarii nie zadowoliły się awansem - przed nowym sezonem ogłoszono już transfery takich zawodników jak: Sergiy Koval, który grał na mistrzostwach świata i Europy z reprezentacją Ukrainy, zdobył tytuł mistrza Polski oraz Puchar i Superpuchar z Wisłą Krakbet Kraków, a także byłego piłkarza „Białej Gwiazdy” Romana Vakhuli. Inne nazwiska warte uwagi to Dominik Solecki oraz Kamil Lasik. Szczególnie ten ostatni może szybko wkomponować się do drużyny, bo w przeszłości trenował już pod okiem trenera Kocota.

Do oficjalnego rozpoczęcia sezonu pozostaje jeszcze trochę czasu - Futsal Ekstraklasa startuje w ostatni weekend września - jednak przed początkiem ligowych rozgrywek, kibiców ze Słomnik czeka nie lada przeżycie. Ich zespół będzie miał okazję zmierzyć się z tak uznanymi na całym świecie markami, jak Barcelona oraz Napoli. Wszystko za sprawą turnieju Futsal Masters, który na przełomie sierpnia i września odbędzie się we Wrocławiu w hali Orbita. Ma on jeszcze lepiej przygotować zespół do długiego i wymagającego sezonu w Futsal Ekstraklasie, o czym przekonuje szkoleniowiec ekipy Lex Kancelarii.

- Już wcześniej pytałem o możliwość udziału w turnieju, przy okazji meczów z drużyną Orła Jelcz-Laskowice. Akurat było dla nas miejsce, więc bardzo się cieszę, że wystąpimy w trzeciej już edycji. Podchodzę do tego turnieju mimo wszystko jak do sparingów. Chcemy sprawdzić się z takimi rywalami. Wtedy będziemy już jednak na zupełnie innym etapie przygotowań niż dziś, więc będzie można zobaczyć więcej wypracowanych elementów jak choćby w meczu z Rekordem. Zdaję sobie sprawę, że nazwa Barcelona czy Napoli bardzo działa na wyobraźnię i cieszę się, że będziemy mogli zmierzyć się z tak wymagającymi przeciwnikami, ale nie to będzie najważniejsze. Chcemy jak najlepiej przygotować się do sezonu. To jest dla nas priorytet - mówi trener.

Co sprawia, że w słomnickiej ekipie wszystko chodzi jak w zegarku? Czynników jest wiele. Jednym z nich, prawdopodobnie najważniejszym, jest stabilizacja. Udało utrzymać się trzon drużyny, która wywalczyła awans, ponadto wzmocniono ją o kilku doświadczonych zawodników, którzy wcześniej współpracowali już z obecnym szkoleniowcem. Właściciel sekcji futsalowej Krzysztof Jarzyna zapewnia z kolei wsparcie i swoją ambicją mobilizuje i tak dobrze funkcjonującą już drużynę.

Wszystkie sekcje walczą o trofea

Wraz z powstaniem klubu, swoje działanie rozpoczęła także sekcja żeńska, która w debiutanckim dla siebie sezonie zajęła czwarte miejsce na szczeblu krajowym, w turnieju Final Four pokonując między innymi mistrza Polski AZS UAM Poznań oraz wicemistrza kraju AZS UJ Kraków. Istnieje również drużyna młodzieżowa do lat 20, która w ubiegłym sezonie zajęła 3. miejsce w regionalnych eliminacjach do Mistrzostw Polski U-20. Lex Kancelaria Słomniki może więc szczycić się tytułem klubu, którego wszystkie sekcje włączyły się w walkę o najwyższe miejsca w swoich rozgrywkach.

Mimo że futsal nie jest aż tak popularną dyscypliną, podopieczni trenera Kocota nie mogą narzekać na brak wsparcia. Choć nie zawsze hala zapełnia się do ostatniego miejsca, na każdym spotkaniu drużyna czuje kibiców. Trener Kocot wierzy, że taki stan rzeczy utrzyma się także w kolejnym sezonie. - Atmosfera u siebie była wspaniała, czy to na meczach kobiet czy mężczyzn. Cieszy, że rośnie zainteresowanie futsalem. Patrząc na mecz pucharowy z poprzedniego sezonu, jedyny, który przegraliśmy przed własną publicznością, z Rekordem Bielsko-Biała, widać, że kibice są przyzwyczajeni do sukcesów, aczkolwiek wiedzą też, że poziom rywali, z którymi będziemy się tu mierzyć, poszedł w górę. Jest wielka różnica pomiędzy pierwszą ligą, a Ekstraklasą. Mamy nadzieję, że dalej będą nas wspierać tak, jak robili to dotychczas.

Dobra organizacja to podstawa

Na sukces, którym niewątpliwie jest awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce, złożyła się praca nie tylko piłkarzy, ale też sztabu szkoleniowego i zarządu. Od momentu powstania klubu minęło niewiele czasu, a nastąpiło wiele zmian personalnych. Jedną z osób, która od samego początku była związana z drużyną jest Kamil Kopciński, opiekun medialny.

- Myślę, że najważniejszym czynnikiem w rozwoju drużyny była jej organizacja, od początku jasno nastawiona na konkretny cel. Z początku była to górna połowa tabeli w I lidze, ale z osiąganymi na początku dobrymi wynikami, cel zmienił się na awans do Ekstraklasy. Krzysztof Jarzyna zapewnił zawodnikom optymalne warunki do trenowania, ale też - co było równie ważne - zawodnicy ograni w I lidze, trafili na grupę fajnie zapowiadających się chłopaków dopiero wchodzących do futsalu na najwyższym poziomie. Wszyscy byli nastawieni na sukces - mówi Kamil Kopciński.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 17

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski