Po przebadaniu 41 aspektów leczenia województwo małopolskie znalazło się na piątym miejscu w Polsce. Najlepiej w kraju wypadliśmy pod względem efektywności gospodarowania pieniędzmi. Generalnie jednak powodów do dumy nie mamy.
Za najważniejszy wskaźnik jakości leczenia uważa się tempo, w jakim poprawia się stan zdrowia mieszkańców. Niestety, w Małopolsce jest ono ślimacze i plasuje nas dopiero na 12. miejscu w kraju - wskazują autorzy Indeksu Sprawności w Ochronie Zdrowia, przygotowanego przez firmy PwC Polska oraz Dane-i-Analizy.pl.
Wicemarszałek Wojciech Kozak nie kryje, że taki wynik go zasmuca. - Główna przyczyna to niska jakość leczenia onkologicznego. Śmiertelność wśród chorych na nowotwory stawia nas na pierwszym miejscu w kraju - ubolewa marszałek. W jego ocenie nasz region „ciągną w dół” także częstsze niż gdzie indziej choroby układu oddechowego, spowodowane przez smog.
Nikogo nie da się zmusić
Fatalnie wypadamy pod względem uczestnictwa kobiet w badaniach mammograficznych, choć są one podstawą skutecznego leczenia raka piersi. Z zaproszeń na badania skorzystało zaledwie 35,3 procent Małopolanek, najmniej w kraju. Mammografię najchętniej wykonywały panie w woj. lubuskim, (53,6 procent). Wiele do życzenia pozostawia też frekwencja w badaniach cytologicznych, umożliwiających wczesne wykrycie raka szyjki macicy. Wykonało je 21 proc. mieszkanek województwa, co stawia nasz region na 12. pozycji.
- Zrobiliśmy wszystko, by zmobilizować panie. Wysyłaliśmy zaproszenia, dzwoniliśmy, organizowaliśmy spotkania - mówi prof. Andrzej Urbanik, małopolski konsultant ds. radiologii i diagnostyki obrazowej. Podkreśla przy tym znaczenie polityki. - Na terenach, na których przeważają poglądy konserwatywne, badania wykonuje najmniej pań. Frekwencja największa jest w rejonach, gdzie popularna jest lewica - twierdzi Urbanik.
Także prof. Hubert Huras, małopolski konsultant ds. położnictwa i ginekologii, uważa, że dostępność badań mammograficznych i cytologicznych jest w naszym województwie wystarczająca. Problem leży w świadomości kobiet, których do skorzystania z propozycji zmusić nie można.
Również na 12. miejscu plasujemy się w programie pobierania narządów od zmarłych. Na milion mieszkańców mamy zaledwie 9,1 dawców, podczas gdy w woj. zachodniopomorskim - gdzie jest najlepiej - wskaźnik ten wynosi 31,8.
Kardiolodzy naszą chlubą
Na szczęście są też dziedziny, w których przodujemy. Okazuje się, że pieniądze na służbę zdrowia wydajemy najbardziej efektywnie. Pozycja lidera jest rezultatem bardzo dobrego zarządzania szpitalami. Także niemowlęta umierają u nas najrzadziej (po woj. świętokrzyskim): ich śmiertelność wynosi w Małopolsce 3,2 na 1000 urodzeń, podczas gdy w woj. zachodniopomorskim (które ma najgorsze wyniki) wskaźnik osiągnął aż 5,3.
Bardzo dobrze leczymy też choroby serca. Liczba hospitalizacji osób leczonych ambulatoryjnie z powodu niewydolności serca jest w Małopolsce najniższa. Oznacza to, nasze przychodnie kardiologiczne są najskuteczniejsze w kraju. Potwierdza to ocena pacjentów, od których lekarze kardiolodzy otrzymali najwyższą ocenę spośród 16 województw.
- Indeks powstał, bo w naszym kraju jest wiele rozproszonych instytucji, odpowiedzialnych za służbę zdrowia i my pokazujemy je wszystkie w nadziei, że znajdą wspólną płaszczyznę działań - tłumaczy sens badań dr Adam Kozierkiewicz, pomysłodawca i współtwórca opracowania.
W ogólnej klasyfikacji wygrały województwa: świętokrzyskie, zachodniopomorskie oraz lubuskie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?