Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kanał przyniesie ulgę, czy rozczarowanie?

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Właśnie przed takimi sytuacjami miałby chronić kanał ulgi
Właśnie przed takimi sytuacjami miałby chronić kanał ulgi Aleksander Gąciarz
Proszowice. Pomysł komplikuje sprawę budowy obwodnicy, a wielu w niego nie wierzy.

Budowa kanału ulgi została wpisana do rządowego programu zarządzania ryzykiem powodziowym. To pokłosie podtopień, do jakich kilkakrotnie dochodziło w ostatnich latach, gdy Szre-niawa nie była w stanie pomieścić płynącej wody. Kanał miałby być lekiem na tę bolączkę. Spowodować, że ani ogródki działkowe, ani obiekty sportowe (hala, stadion, basen), ani park miejski nie byłyby narażone na zalania. Nadmiar wód byłby od- prowadzony korytem równoległym do głównego nurtu Szre-niawy. Rozpoczynałby się w rejonie ulicy Podgórze, a kończył w Stogniowcach. Miejscami byłby szeroki na 30 metrów, a więc znacznie szerszy od samej rzeki. - Takie wymiary wynikają z faktu, że kanał miałby być obliczony na maksymalną, tzw. stuletnią wodę - mówi starosta proszowicki Grzegorz Pióro.

Zarówno on jak i burmistrz Grzegorz Cichy uważają, że idea w swoich założeniach jest znakomita. Do elementu ochrony przeciwpowodziowej dokładają jeszcze drugi: możność wykorzystania takiego obiektu do celów rekreacji i wypoczynku.

Problemem mogą być jednak koszty takiego przedsięwzięcia. Jak pisaliśmy w sobotę, nieoficjalnie mówi się o kwocie 80 milionów złotych. - Rząd nie ma 100 milionów, by dokończyć zbiornik w Świnnej Porębie, który ma uchronić przed powodzią Kraków, a nagle znajdzie 80 milionów, aby chronić Proszowice? Nie bardzo chce mi się w to wierzyć - mówi jeden z naszych rozmówców. Inni podkreślają, że planom nie sprzyja sytuacja polityczna. - Krajowy i regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej mają zostać zlikwidowane, a ich miejsce zajmą Polskie Wody. Takie przekształcenia nigdy nie sprzyjają planowaniu dużych inwestycji - uważają, prosząc o zachowanie anonimowości.

Tymczasem pomysł budowy kanału ulgi postawił w trudnej sytuacji również Zarząd Dróg Wojewódzkich, który zamierza dokończyć budowę obwodnicy Proszowic. Problem w tym, że oba przedsięwzięcia znajdowałyby się na tym samym terenie. W tej sytuacji niezbędne jest koordynacja działań. Trudno jednak o koordynację, bo w przypadku kanału więcej jest pytań niż odpowiedzi. W ubiegłym tygodniu zwróciliśmy się do Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych z prośbą o ustosunkowanie się do tej kwestii, ale nie otrzymaliśmy oficjalnego stanowiska (opublikujemy je, gdy nadejdzie). Nie wiemy zatem również, co MZMiUW myśli o pomyśle zastąpienia kanału ulgi zbiornikiem retencyjnym. Takie rozwiązanie proponuje przewodniczący najczęściej podtapianego osiedla nr 1 Kazimierz Andrzejczyk. - Skoro Kazimierza Wielka i Skalbmierz zbudowały zbiorniki, to czemu u nas nie miałby taki powstać? Będzie znacznie tańszy niż kanał ulgi, a można go wykorzystać dla celów rekreacyjnych, a w przypadku suszy, jako źródło zaopatrzenia w wodę do celów gospodarczych i rolniczych - przekonuje.

Piotr Lisek wicemistrzem świata. "Walczyłem jak lew, ale się nie udało. Zabrakło mi czwartej próby"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Kanał przyniesie ulgę, czy rozczarowanie? - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski