Harmonica. Wieki średnie pod podłogą

Gdzie na Kazimierzu mieszkał Bartolommeo Berrecci, wybitny włoski architekt, twórca m.in. Kaplicy Zygmuntowskiej na Wawelu? Jak rozległy był dawny rynek królewskiego miasta? Czy na Kazimierzu były warzelnie piwa? Odpowiedzi na te pytania odnajdziemy w… Harmonica House, jednej z najbardziej luksusowych nieruchomości nie tylko w Krakowie, ale i w Polsce.

Skarb pod podłogą

Potężne, metalowe drzwi apartamentowca w sercu malowniczego Kazimierza kryją skarb, wielki skarb. To bezcenny świadek minionej świetności. Gdzie go odnajdziemy?

– Pod szklaną podłogą Harmonica House. Jest dobrze zabezpieczony – zdradza Tadeusz Konieczny, prezes zarządu Eko Park, firmy, która w historycznym kwartale ulic – Bonifraterska, Trynitarska, Krakowska oraz placu Wolnica – wzniosła elegancki apartamentowiec. – Włożyliśmy wiele wysiłku, aby zachować dla potomnych część średniowiecznych murów – nie ukrywa inwestor luksusowej rezydencji.

Okazuje się, że to nie tylko solidny fragment przeszłości wydobytej na światło dzienne po setkach lat, ale także niezwykle interesujący ślad po dawnych mieszkańcach. A któż tu żył? – Jednym z najbardziej

znanych właścicieli stojących tu niegdyś kamienic był Bartolommeo Berrecci, genialny włoski architekt i rzeźbiarz okresu renesansu, ale także obywatel Kazimierza. Twórca Kaplicy Zygmuntowskiej na Wawelu oraz sporej liczby dzieł w Krakowie, Niepołomicach i Tarnowie. Część należącej do niego posesji znajdowała się najpewniej tu, gdzie są teraz miejsca parkingowe nr 33 i 34 – podczas otwarcia Harmoniki przypomniał Bartłomiej Biżek-Varisella.

– A kto zajmuje miejsce nr 38? – szybko zapytał krakowski konserwator dzieł sztuki. – Ja – zgłosiła się jedna z pań. – I tu mieszkali świetni rzeźbiarze i kamieniarze. O ich kunszcie świadczy fakt, że zawezwano ich do naprawy sklepienia krakowskiej Bazyliki Mariackiej – przypominał. – Będę parkowała z należytym szacunkiem – dodała zadowolona posiadaczka apartamentu.

Tu warzono piwo

Czy podczas prac badawczych prowadzonych pod kierunkiem dr. Sławomira Dryi odkryto jeszcze coś ciekawego? – Jednym z najbardziej frapujących znalezisk był XV-wieczny piec browarniczy – przypomniał konserwator.

Skąd się tu wziął? Bartłomiej Biżek-Varisella wyjaśnił, że w dawnych wiekach miasto słynęło z piwa, a na Kazimierzu i w Krakowie doliczono się aż ponad sześciuset minibrowarów. – Zapotrzebowanie było wtedy duże, bo piwo pito do śniadania, obiadu i kolacji – dodał.

Kto chce teraz obejrzeć ów piec, musi się jednak wybrać do Tenczynka, do powstającego tam Muzeum Browarnictwa. – Wydobyliśmy go w całości, a ważył około 7 ton. Zabezpieczenie pieca i jego transport były dla nas olbrzymim wyzwaniem. Na szczęście obyło się bez przygód – mówi konserwator.

Mało kto też wie, że niegdyś aż do tego miejsca sięgał kazimierski Rynek. Był olbrzymi, nie ustępował krakowskiemu. To również wiemy dzięki badaniom archeologicznym – to podczas nich odkryto bowiem mury kamienic, które wyznaczały średniowieczną pierzeję rynku.

– Historyczną lokalizację potraktowaliśmy z należytym szacunkiem. Miejsce to dokładnie przebadał zespół archeologów pod kierunkiem dr. Stanisława Dryi. Zgodnie z wytycznymi wojewódzkiego konserwatora zabytków Eko Park pozostawił i wyeksponował najbardziej cenne relikty w podziemiach budynku, choć oznaczało to poważne ingerencje w projekt konstrukcji budynku i równie duże koszty. Ale warto było – zapewnia inwestor.

Właściciele apartamentów w Harmonice, idąc więc przez podziemny parking, będą mogli podziwiać nie tylko resztki średniowiecznego muru, ale także zdjęcia dokumentujące mozolne prace wykopaliskowe. Tak oto niezwykła historia splata się z teraźniejszością.

Niezwykli sąsiedzi

Harmonica ma też niezwykłych sąsiadów. – Istniejemy już blisko 500 lat. Zakon Braci Miłosierdzia sprowadzony został do Polski w 1609 roku. Nieco wcześniej jeden z naszych współbraci kurował króla – mówił o. Ambroży, przeor Konwentu Bonifratrów. I dzisiaj Zakon Szpitalny św. Jana Bożego zajmuje się tą samą działalnością, prowadząc m.in. szpitale, przychodnie i apteki.

– Wlał do wnętrza dobre emocje – tak o Pio Kalińskim mówi Agnieszka Majka-Pietruszka. Artysta, znany m.in. dzięki swojemu „Lokatorowi”, jest również sąsiadem Harmoniki. Jego „Spacery z Franciszkiem”, powiększone i pięknie wyeksponowane, zdobią zaś wnętrza Harmoniki.

Na wyprawę w nieco odleglejsze czasy, ale także w świat wspaniałej muzyki zabrał wszystkich zespół Flori Pari. „Rzeźbiący kwiaty” na stałe związani są z Zamkiem Królewskim na Wawelu, a grają na instrumentach dawnych i w strojach z epoki. Podczas tej kameralnej uroczystości stare mieszało się z nowym, historia ze sztuką, a muzyka z grafiką.

Harmonica House 17 listopada został oddany do użytku, a już kilka miesięcy wcześniej trafił na listę najbardziej luksusowych nieruchomości w Polsce. Specjalny ranking przygotowali wspólnie Poland Sotheby’s International Realty oraz magazyn „Forbes”.

Wciąż tajemniczy Kazimierz

Żeby zrozumieć, jak magiczne jest to miejsce, wystarczy choć raz przejść się w cieniu renesansowego

ratusza na placu Wolnica, a potem ocienioną drzewami ulicą Mostową ruszyć w kierunku Wisły, by wypić świetną kawę na którejś z barek – mówi Agnieszka Majka-Pietruszka, dyrektor do spraw sprzedaży i marketingu Eko Parku. I nie ma w tym krzty przesady.

A jaka powinna być architektura Kazimierza. Najwyższych lotów, szanująca tradycję czasu i miejsca, a jednocześnie wysmakowana i nowoczesna. I taki właśnie jest Harmonica House.

Kameralny kompleks całkowicie odmienił zaniedbane dotąd oblicze tej części Kazimierza. – Harmonica House nawiązuje stylistyką do znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie pięknej, XIX-wiecznej neogotyckiej zabudowy kompleksu bonifratrów, a także kontynuuje charakterystyczne dla Krakowa rozwiązania architektoniczne, jakimi są biały tynk i czerwona cegła – tłumaczy Andrzej Lipski, partner w IMB Asymetria, a także architekt tego na wskroś nowoczesnego założenia.

Spokój, harmonia i styl

Harmonica House, wzniesiony przy spokojnej bocznej uliczce, wyróżnia się na Kazimierzu harmonią i stylem. To doskonały wybór dla tych wszystkich, którzy szukają odpoczynku od wielkomiejskiego hałasu i pędu, ale nie chcą rezygnować z wygody, jaką oferuje życie w samym centrum.

Nic więc dziwnego, że chętnych do zamieszkania w tym miejscu nie brakuje, choć – nie ma co ukrywać – apartamenty do najtańszych nie należą. Mimo że cena

metra kwadratowego wahała się od 11 000 do 16 000 złotych, pozostało już tylko kilka apartamentów spośród 56.

Część Kazimierza

Cały Kazimierz, jego klimatyczne miejsca, są na wyciągnięcie ręki, przeglądają się w oknach Harmonica House. Wawel jest w zasięgu kilkunastominutowego, niespiesznego spaceru, podobnie wiślane bulwary, a także klimatyczne kazimierskie i podgórskie kawiarenki.

– Nasz apartamentowiec zbudowaliśmy dla najbardziej wymagających klientów. To idealne miejsce dla osób poszukujących niebanalnej przestrzeni w sercu miasta – zapewnia Agnieszka Majka-Pietruszka z Eko Parku. – Od wielu już wieków Kazimierz snuje swoją niezwykłą opowieść. Można jeszcze stać się jej częścią – dodaje z uśmiechem.

Dla wielu Kazimierz staje się też wymarzonym miejscem do życia. Tu poszukują klimatycznych mieszkań i apartamentów. I je znajdują, choćby tak niezwykłe jak Harmonica House.

Nie tylko Kazimierz

– W Krakowie rozpoczynamy kolejne dwa interesujące projekty – zapowiedział Tadeusz Konieczny, prezes Eko Park SA. Eleganckie apartamenty staną przy ul. Morelowej na Woli Justowskiej oraz przy ul. Przybyszewskiego.

Spółka buduje również na warszawskim Mokotowie. Finale to piękna, zatopiona w zieleni inwestycja. Powstaje dla najbardziej wymagających klientów. –

Najpiękniejszy z apartamentów, o powierzchni 480 mkw. z tarasem podobnej wielkości, już został kupiony – mówi Agnieszka Majka-Pietruszka. Przez kogo? – Mogę tylko zdradzić, że jest to osoba, którą znają wszyscy Polacy – dodaje z tajemniczym uśmiechem.