Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cenny zabytek pełen tajemnic w Trzebuni

Tomasz Kolowca
Skrzydła ołtarza w Pałacu Biskupa Erazma Ciołka
Skrzydła ołtarza w Pałacu Biskupa Erazma Ciołka Fot. Tomasz Kolowca
Historia. Tryptyk odnaleziony pod koniec XIX wieku jest jednym z najbardziej unikalnych dzieł malarstwa gotyckiego w regionie.

W 1880 roku w Trzebuni żyły dokładnie 1664 osoby. Wśród chrześcijan mieszkała jedna rodzina żydowska, a cala wieś liczyła 287 domów. Dziedziczką była Augusta de Montléart, a po niej Cecylia Lubomirska. Miejscowość w tamtym czasie żyła sprawami, jakie zwykle dla takich społeczności są istotne.

W 1847 roku zniszczoną przez nieurodzaj Trzebunię zdziesiątkowała epidemia duru brzusznego. Umarło wtedy ponad 650 osób, które pochowano na cmentarzu w Leszczynach, na roli Stopkowej.

Krótko po tym tragicznym wydarzeniu - w 1849 roku - powołana została nowa parafia diecezji tarnowskiej, dekanatu myślenickiego, obejmująca samą Trzebunię oraz wsie Więciórkę i Zawadkę. Proboszczem mianowano księdza Józefa Huszkowskiego. Krótko potem przy parafii zbudowano szkołę. Według zachowanych dokumentów powstała ona w 1875 roku i już dwanaście miesięcy później dla uczniów zbudowano osobny budynek z mieszkaniami dla kierownika, wikarego i organisty. Z kolei w 1880 roku powstał dworek właścicieli, który poźniej (i nadal) pełni funkcje leśniczówki.

Ten wstęp ma jeden cel: zarysować kształt i charakter wsi, w której pod koniec XIX wieku

Skarb w przydrożnej kapliczce

W jednej z przydrożnych kapliczek - źródła właściwie nie wskazują nawet, w której, poza wzmiankowaniem, że sama powstała w XIX wieku - odkryto dwa boczne skrzydła tryptyku, czyli trzyczęściowego ołtarza składającego się ze sceny głównej oraz dwóch bocznych zamykanych skrzydeł, które z kolei zawierają obrazy na obydwu stronach (najsłynniejszy ołtarz tego typu - mariacki Wita Stwosza - to pentaptyk, bowiem ma pięć części). W przypadku odnalezionego zabytku rewersy (tyły) były i do dzisiaj są bardzo źle zachowane, natomiast awersy (przody) są prezentowane w muzeum, a także na zdjęciach obok.

Ołtarz miał wyraźnie średniowieczne, gotyckie cechy. Nigdy nie odnaleziono innych jego części. Nie wiadomo było (i do dzisiaj nie wiadomo na pewno), skąd fragmenty ołtarza znalazły się w Trzebuni - i to w kapliczce przydrożnej, a nie chociażby w świątyni, która już wtedy była kościołem parafialnym.

Odnalezionym dziełem sztuki zaopiekował się ksiądz Józef Żeliwski z podkrakowskich Podstolic. Od niego zabytek w końcu lat dwudziestych kupiło Muzeum Narodowego w Krakowie.

Obecnie Ołtarz (Tryptyk) z Trzebuni (tak funkcjonuje w literaturze) jest prezentowany w jednej z sal Pałacu Biskupa Erazma Ciołka, który gromadzi i eksponuje sztukę polskiego średniowiecza.

Dla kogo ołtarz został wykonany? Nie wiadomo

Z ołtarzem zawsze były problemy. Ale były to problemy ciekawe. Nie wiadomo skąd się wziął w Trzebuni, ale nie wiadomo też, dla kogo został wykonany. Stanowi jedno z większych osiągnięć sztuki gotyckiej w Małopolsce, więc prawdopodobne jest, że powstał dla ktoregoś z krakowskich kościołów i jakimś cudem trafił na Ziemię Myślenicką.

Problemem jest również czas powstania. Muzeum bezpiecznie datuje ołtarz na „około 1400 roku”, jednak wśród badaczy pojawiały się różne koncepcje.

Jerzy Gadomski, zmarły przed kilkoma laty autor monumentalnej, wielotomowej pracy na temat średniowiecznego malarstwa, uważał, że dzieło jest dość późne, bo z lat 1420-1430. Inni badacze wskazywali wcześniejsze wykonanie, sięgające czasem końca XIV wieku. Obecnie, mówiąc o dziele, wskazuje się właśnie datę „około 1400”.

Problem z identyfikacją postaci

Problemem powtarzanym bardzo często jest identyfikacja postaci na skrzydłach ołtarza. Na lewym przedstawiony jest brodaty mężczyzna. Sugeruje się, że tą postacią jest święty Maciej lub Jakub. Wynika to z różnorodności podobnych przedstawień świętych w sztuce tamtego czasu.

Trudniejsza jest kwestia datowania postaci kobiecej z prawego skrzydła. Spór uwzględniał popularność kultu różnych świętych oraz ich obecność na Ziemi Małopolskiej.

Wśród najczęstszych propozycji wymieniało się święte - Klarę, Jadwigę oraz Elżbietę. Ich przedstawienia były bowiem podobne

Dla zainteresowanych: J. Gadomski, Gotyckie malarstwo tablicowe Małopolski, t. I: 1420-1470, Warszawa 1981.

J. Gadomski, O początkach malarstwa krakowskiego w epoce gotyku, „Zeszyty naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace z historii sztuki”, zeszyt 14, 1977, ss. 21-29.

T. Chrzanowski, M. Kornecki, Sztuka Ziemi Krakowskiej, Kraków 1982.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 14

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski