Jest nowy pomysł na wymagające remontu kamienice pod numerami 5 i 6 przy Małym Rynku, które Gmina Kraków dostała w spadku i od 2011 roku próbuje bezskutecznie sprzedać. Małgorzata Jantos, przewodnicząca Komisji Kultury w Radzie Miasta uważa, że miasto powinno samo wyremontować kamienice.
- Warto rozważyć wariant, w którym miasto wzięłoby na siebie remont, a następnie umieściłoby przy Małym Rynku instytucje kultury, których na remont po prostu nie stać - postuluje radna. Jej zdaniem poza umieszczeniem tam fundacji, możnaby też pomyśleć o rozszerzeniu działalności Muzeum Historycznego Miasta Krakowa np. o Muzeum Jazzu. - Wszystko zaczęło się w Krakowie od Krzysztofa Komedy i Tomasza Stańki. Kraków jest dziś sercem europejskiego jazzu. Nasze kluby są wysoko notowane i znalazły się w zestawieniu „Guardiana” - przyznaje Małgorzata Jantos. I dodaje, że jeśli gdzieś miałoby powstać miejsce upamiętniające polski jazz, to powinno to być właśnie w Krakowie.
W tej sprawie zwrócił się do niej Andrzej Rumianowski, prezes Ogniska Miłośników Jazzu przy Polskiej YMCA w Warszawie i wiceprezes Fundacji Muzeum Jazzu im. L. Tyrmanda, które prowadzą Muzeum Jazzu w Warszawie. Jak tłumaczy, szuka miejsca na godną siedzibę dla muzeum.
Nad tą ideą pracuje od czterech lat z grupą kilkudziesięciu artystów jazzowych, fotografików i miłośników jazzu. Działają przy „Ognisku Miłośników Jazzu” Związku Młodzieży Chrześcijańskiej Polska YMCA w Warszawie. Ich biuro mieści się w budynku, w którym przez 9 lat mieszkał i tworzył Leopold Tyrmand. - Jako Muzeum Jazzu, posiadające tylko biuro, bez stałego miejsca ekspozycji w ciągu czterech lat zorganizowaliśmy 79 wystaw i koncertów w 24 miastach na terenie całej Polski. Zbiory, które otrzymaliśmy od ponad 200 darczyńców: muzyków i spadkobierców liczą kilka tysięcy eksponatów - mówi Rumianowski.
Ich celem jest pozyskanie takich pomieszczeń, w których mogliby nie tylko gościć turystów, ale i realizować bogaty program edukacyjny, skierowany do mieszkańców. - Elementami Muzeum Jazzu muszą być zatem pomieszczenia wystawiennicze, edukacyjne, jak również klub jazzowy z estradą i codziennymi koncertami - wymienia. Jeżeli miasto Kraków ich przyjmie, znajdzie odpowiednie miejsce i zapewni finansowanie, unikalne muzeum przeniosą do Krakowa.
- Obiecujemy wiele atrakcji dla odwiedzających Kraków turystów, jak i dla mieszkańców tego pięknego miasta, bo jesteśmy 12. na świecie i trzecim w Europie Muzeum Jazzu. Jazz w powojennej Polsce odradzał się właśnie w Krakowie, w krakowskiej YMCA. Pomóżmy zatem historii zatoczyć koło, niech muzeum będzie w Krakowie - apeluje Rumianowski. Inicjatywę stacjonarnego muzeum popiera środowisko jazzowe, m.in. Urszula Dudziak, która jest ambasadorką Muzeum Jazzu.
Przypomnijmy, że w 2014 roku radni wystąpili z pomysłem, by przekazać kamienice na cele kulturalne. Miał tam powstać tzw. klaster kultury, czyli skupione w jednym miejscu siedziby różnych fundacji i stowarzyszeń m.in. Fundacja na rzecz Rozwoju i Promocji Sztuki Współczesnej PAUZA, współorganizator Festiwalu Miłosza - Fundacja Miasto Literatury oraz Fundacja Tone - Muzyka i Nowe Formy Sztuki, organizator festiwalu Unsound. W zamian za preferencyjny czynsz organizacje miałyby wziąć na siebie remont kamienic. Na to ich nie stać.
mateusz [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?