- Moja gmina czuje się szykanowana przez Polski Alarm Smogowy - mówi Ewa Przybyło, burmistrz Rabki. Zarzuciła działaczom PAS, że skupiają się na ataku medialnym na Rabkę-Zdrój i prowadzą „ciągłą nagonkę” zamiast pomóc gminie w zdobyciu pieniędzy na walkę ze smogiem.
W apelu do Polskiego Alarmu Smogowego wezwała tę organizację „do podjęcia natychmiastowych działań”, które pomogą gminom w Małopolsce zdobyć pieniądze na poprawę jakości powietrza. Apel jest wynikiem niedawnych informacji o tym, że o połowę zmniejszyła się kwota z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska przeznaczona na działania antysmogowe.
Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego tłumaczy, że obniżenie kwoty wynika z tego, że zainteresowanie wymianą pieców jest w całej Polsce bardzo duże. Dlatego nasz region może liczyć tylko na 22 mln zł, zamiast 44 mln zł. Przypomina, że eksperci PAS uczestniczyli w opracowywaniu programu KAWKA, który oferuje dotacje do wymiany starych pieców na węgiel i drewno. Zabiegali również o jak największy budżet w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2014-2020 na wymianę kotłów. - Zatem zarzuty pani burmistrz, że nie zabiegamy o pieniądze na wymianę pieców są bezpodstawne. Problem w tym, że sama Rabka nic nie robi, aby zmniejszyć smog - mówi Andrzej Guła.
Do 2015 roku uzdrowisko miało zlikwidować 350 starych pieców, tymczasem zniknęło tylko kilka. Efekt jest taki, że kurort przoduje w rankingach na najbardziej zanieczyszczone gminy. Rabka zajęła niedawno 14. miejsce w Polsce na liście miejscowości zanieczyszczonych rakotwórczym benzopirenem. Stężenie tego związku wynosi w Rabce 800 proc. normy.
Burmistrz Rabki zwraca jednak uwagę, że nie tylko ta gmina ma problem ze złej jakości powietrzem. - Mamy 182 gminy w Małopolsce, w tym 9 uzdrowiskowych, a tylko o Rabce pisze się, że ma zatrute ekojajka i smog. Staliśmy się obiektem nagonki medialnej - uważa Ewa Przybyło. Antysmogowi działacze odpowiadają, że ich celem nie jest zepsucie wizerunku Rabki.
- Duże zainteresowanie mediów tematem jakości powietrza w Rabce-Zdroju wynika z faktu, że jest ona uzdrowiskiem pulmonologicznym, gdzie leczy się m.in. dzieci cierpiące z powodu chorób dróg oddechowych - mówi Anna Dworakowska z Krakowskiego Alarmu Smogowego.
Nie tylko Rabka zaatakowała ostatnio antysmogowych działaczy. Samorządowcy z Zakopanego zwołali ostatnio konferencję prasową, na której obwieścili, że za Polskim Alarmem Smogowym stoi firma z branży ciepłowniczej. Radny Wojciech Tatar odkrył, że Małgorzata Małochleb, była działaczka PAS, jako jeden z rodzajów działalności swojej firmy ma wpisane wykonywanie instalacji grzewczych. - Mamy więc wątpliwości do intencji działaczy Alarmu - mówi Wojciech Tatar.
Małgorzata Małochleb przekonuje jednak, że nie jest i nigdy nie była sprzedawcą urządzeń grzewczych. - Insynuacje władz Zakopanego mają na celu podważenie wiarygodności działań Polskiego Alarmu Smogowego i odwrócenie uwagi opinii publicznej od poważnych zaniedbań władz w zakresie poprawy jakości powietrza - mówi Małgorzata Małochleb. Zakopane miało do 2015 r. zlikwidować stare piece węglowe w 496 lokalach. Wymieniło w 27. - Za to podłączyliśmy wiele gospodarstw do gazu, sporo ma także ogrzewanie geotermiczne - mówi Wojciech Tatar. Mimo to Zakopane w zimie nadal przekracza normy zanieczyszczenia powietrza. - Władze Zakopanego tylko pozornie walczą ze smogiem - uważa Bogdan Achimescu, który wytoczył władzom tej miejscowości sprawę o zwrot tzw. opłaty uzdrowiskowej.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?