Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura na osiedlu Oświecenia w Krakowie. Spór o nowe bloki

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Joanna Ur Rbaniec / Polskapresse
Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej „Oświecenia” chce dobudować cztery bloki. Kusi ludzi niskimi cenami nowych mieszkań. Część lokatorów nie chce jednak kolejnych budynków kosztem zieleni, a inni obawiają się, że i tak będą musieli zapłacić za lokale o wiele drożej

Osiedle Oświecenia to jedno z nielicznych miejsc w Krakowie, gdzie mieszkańcy nie mogą narzekać na brak zieleni. - Władze spółdzielni zamierzają nas tego pozbawić, planując dobudowanie czterech bloków - mówi Piotr Żołyniak, radny Dzielnicy XV.

Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej „Oświecenia” chce postawić bloki przy ulicach Marii Dąbrowskiej i Kniaźnina. Inwestycja ma być korzystna dla mieszkańców, ponieważ lokale nie pójdą na wolną sprzedaż. Zamieszkać będą w nich mogli jedynie członkowie spółdzielni. - Wielu mieszkańców osiedla jest zainteresowanych kupnem tych lokali dla dzieci - przekonuje Stanisław Czechowski, wiceprezes spółdzielni.

Plany zarządu wywołały jednak niepokój. Na spotkanie z władzami spółdzielni, które odbyło się w Multikinie w lipcu przyszło blisko tysiąc osób. Połowa nie zmieściła się w budynku, interweniowała policja, a walne zgromadzenie nie doszło do skutku i zostało przeniesione na 30 września do hali Wisły. Kilka dni temu członkowie spółdzielni dostali informacje o odwołaniu i tego zgromadzenia. Powodem jest zmiana ustawy o spółdzielczości mieszkaniowej, która weszła 9 września.

- Według nowych przepisów członkami spółdzielni stają się m.in. małżonkowie członków, a nawet cząstkowi udziałowcy miejsca parkingowego osoby należącej do spółdzielni - wylicza wiceprezes Czechowski. Dodaje, że w praktyce oznacza to, iż do dotychczasowych niemal 4 tys. członków spółdzielni dochodzi ok. 3 tys. osób.

- Musimy te osoby znaleźć i powiadomić o zgromadzeniu. Utrudnia nam to brak konieczności składania deklaracji członkowskich. Jeśli nie poinformujemy wszystkich, jedna osoba będzie mogła unieważnić zgromadzenie - wyjaśnia Czechowski. Zarząd nie wie, kiedy uda mu się zwołać walne zgromadzenie.

Mieszkańcy osiedla obawiają się tymczasem, że spółdzielnia chce rozpocząć budowę spornych bloków, nie licząc się z ich głosem. - Zapewniam, że bez większości podczas walnego zgromadzenia nie możemy podjąć takiej decyzji - mówi Czechowski.

Lokatorów SM „Oświecenia” martwi również to, że spółdzielnia zamierza zaciągnąć 63 mln zł kredytu na inwestycję i obciążyć nim wszystkich członków. Wiceprezes zarządu twierdzi jednak, że pod zastaw kredytu pójdą jedynie mieszkania z bloków, które mają zostać wybudowane.

W informacji przesłanej mieszkańcom zarząd zachęca do poparcia budowy informując, że metr kwadratowy będzie kosztować tylko 3,5 tys. zł, czyli o około połowę mniej niż średnia w Krakowie. Jednak przez 30 lat trzeba będzie płacić comiesięczną ratę (w zależności od wielkości lokalu od 553 zł za 28,4 mkw. do 932 zł za 47,8 mkw.). Według wyliczeń lokatorów w sumie wyjdzie drożej, niż gdyby wzięli kredyt hipoteczny w banku.

Na Facebooku powstał już profil „Stanowcze NIE dla inwestycji SM Oświecenia”. Mieszkańcy wyrażają w nim obawy dotyczące inwestycji, którą zaproponował zarząd spółdzielni. Chodzi o cztery nowe bloki przy ulicach Marii Dąbrowskiej i Kniaźnina.

To, co proponują władze „Oświecenia” wydaje się być bardzo korzystnym rozwiązaniem dla wszystkich członków spółdzielni. Na terenie, gdzie za metr mieszkania trzeba zapłacić ok. 7 tys. zł, nowe lokale będzie można nabyć za połowę tej ceny. Do tego dochodzą jednak dodatkowe miesięczne raty, rozpisane na 30 lat.

Mieszkańcy osiedla mają do władz „Oświecenia” wiele pytań. Nie mogą ich jednak zadać, ponieważ od trzech miesięcy nie udaje się zwołać walnego zgromadzenia spółdzielców.

Stanisław Czechowski, wiceprezes spółdzielni przypomina, że około czterech miesięcy temu członkowie zostali poinformowani o proponowanej inwestycji. - Około 500 osób wyraziło zainteresowanie kupnem mieszania na takich warunkach. Spółdzielnia ma zaspakajać potrzeby lokatorów, więc temat został podjęty - mówi Czechowski.

W lipcu zainteresowanie inwestycją przerosło oczekiwania zarządu. Do walnego zgromadzenia nie doszło, bo zarezerwowana sala mieściła 500 osób, a przyszło około tysiąca i wybuchła awantura. Do wrześniowego zgromadzenia również nie dojdzie. Tym razem zarządowi przeszkodziła nowelizacja ustawy o spółdzielczości mieszkaniowej. Tymczasem wątpliwości mieszkańców os. Oświecenia są coraz większe.

- Od czasu do czasu ktoś rzuci plotkę i rodzą się kolejne pytania. Spółdzielcy są coraz bardziej podzieleni. Zastanawia nas, dlaczego zarząd chce zaciągnąć kredyt na budowę w SKOK-u, który ma coraz więcej problemów - mówi nam jeden z mieszkańców osiedla.

Czechowski wyjaśnia, że SKOK zaoferował najlepsze warunki. - Nie jesteśmy przywiązani do tego kredytodawcy. To tylko pomysł, może się zmienić - zapewnia i przekonuje, że inwestycja jest potrzebna. - Mieszkańcy osiedla mają dzieci, które potrzebują mieszkań, a spółdzielnia dysponuje niewykorzystanymi gruntami - tłumaczy.

Niektórzy obawiają się, że postawienie budynków sprawi, iż osiedle zostanie „zabetonowane” tak jak sąsiednie tereny. Dziś o godz. 18 w Szkole Podstawowej nr 130 w Krakowie odbędzie się spotkanie mieszkańców osiedla w tej sprawie.

WIDEO: Barometr Bartusia - dr Marek Benio - (odc. 3)

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski