Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

25 lat Międzynarodowego Centrum Kultury: ptasia mitologia i dialog o Europie Środkowej

Łukasz Gazur
Jednym z elementów jubileuszu jest wystawa „Sny ornitologa”
Jednym z elementów jubileuszu jest wystawa „Sny ornitologa” fot. Anna Kaczmarz
Przed nami kulminacja obchodów 25-lecia istnienia Międzynarodowego Centrum Kultury w Krakowie. Złożą się na nią wystawa „Max Ernst. Sny ornitologa” i konferencja „Kraków i świat”.

- Pojawienie się w Krakowie dzieł Maxa Ernsta znakomicie wpisuje się w 25. rocznicę podpisania w czerwcu 1991 r. „Traktatu między Rzeczpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy”. To ukoronowanie naszej wieloletniej działalności w prezentowaniu światowej awangardy - podkreśla dyrektor MCK, prof. Jacek Purchla.

Na wystawę składa się ponad 100 eksponatów: osiem rzeźb, pięć obrazów olejnych, 20 kolaży i ponad 60 grafik. Ekspozycję dopełniają zdjęcia dokumentalne i fragmenty autorskich tekstów Maxa Ernsta. Wszystkie łączy jedno: ptasi motyw.

- Można mówić nawet o swoistej ptasiej mitologii artysty. Istotnym jej elementem stało się traumatyczne wspomnienie 15--letniego Ernsta o narodzinach siostry Loni, które nastąpiły dokładnie w chwili śmierci ukochanej papugi kakadu. Przeświadczenie o tajemniczym powiązaniu tych faktów i ptasim fatum bez reszty zajęło wyobraźnię artysty. Ta bardzo osobista i indywidualna mitologia nadała niepowtarzalny wymiar jego twórczej tożsamości. Sam Ernst mówił, że chciałby „stać się magikiem i odnaleźć mit swojego czasu” - tłumaczy kuratorka wystawy Monika Rydiger.

Wystawa została przygotowana wspólnie z niemieckim Max Ernst Museum Bruhl des LVR z Nadrenii Północnej--Westfalii, z którego kolekcji pochodzi większość eksponatów.

Wystawa „Sny ornitologa” czynna będzie od 30 maja do 28 sierpnia. A 5 czerwca będzie ją można zobaczyć bezpłatnie. W tym dniu w MCK zostanie zaprezentowany także film „Max Ernst: moje wagabundowanie - mój niepokój” w reż. Petera Schamoniego.

Ale - jak podkreśla dyrektor Purchla - MCK to nie galeria sztuki (choć wiele z ekspozycji prezentowanych w tym miejscu należy uznać za wręcz wybitne przedsięwzięcia wystawiennicze). To przede wszystkim instytucja, która poprzez kulturę kładzie nacisk na budowanie porozumienia między narodami. I podkreśla przy tym specyficzną rolę Krakowa.

- Powiem to, co zawsze powtarzam przy okazji moich rozmów z politykami w Warszawie: z Krakowa widać inaczej. Nasze miasto, ale i nasza instytucja z jej kontaktami, powinny być wykorzystywane jako narzędzie do rozmowy o Europie Środkowej - tłumaczy Purchla.

Temu też służyć ma przygotowywana na 25-lecie konferencja „Kraków i świat”. Eksperci z całego świata 30 i 31 maja będą dyskutować o fenomenie miasta, które jest - jak pisze w zapowiedzi MCK - „laboratorium polskiego myślenia o dziedzictwie, w którym skupiają się współczesne wyzwania miast środkowoeuropejskich”.

Gośćmi będą m.in. pisarz Claudio Magris i teoretyk zajmujący się potencjałem kulturowym miast, Charles Landry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski