W Bunkrze Sztuki czeka zaaranżowana pracownia artystów. Stare krzesła, mnóstwo sztalug, tubki z farbą, pędzle. I płótna porozwieszane na ścianie, porozstawiane pomiędzy rozmaitymi rekwizytami. Jest kryształowy wazon, są konie, podesty z dywanami. I artyści, którzy czekają na modeli.
Najnowsze działanie grupy Gelatin, jednej z najbardziej znanych grup artystycznych Austrii, reprezentantów tego kraju na Biennale w Wenecji w 2001 roku, mają odkurzyć akt. Malowanie z żywego modela wzbudziło oburzenie w Krakowie – gdy chciał je wprowadzić na tutejszej ASP w XIX wieku Wojciech Stattler. Czy dziś to jeszcze kogoś oburza? Zobaczymy...
Ale nie tylko o to przypominanie aktu jako wielkiej malarskiej tradycji chodzi. Bo przede wszystkim to przyzwolenie na obserwowanie artysty przy pracy, w zaaranżowanym atelier. Jedni tworzą na płótnie zawieszonym na ścianie, inni kładą je na podłodze, jeszcze inni – korzystają ze sztalug. Możemy podpatrzyć sposoby na sztukę nieraz bardzo znanych artystów, bo do wspólnego malowania Gelatin zaprosili tak wielkie nazwiska polskiej sztuki, jak Marcin Maciejowski, Paweł Althamer, Cecylia Malik, Jakub Julian Ziółkowski, Tomasz Kowalski. To skracanie dystansu między artystą a widzem, stawianie na intymny kontakt.
To wreszcie próba integracji na wielu poziomach. Z jednej strony – wspólnota artystyczna, z drugiej – zachęcenie widzów do wzięcia udziału w wystawie. Wczoraj chętnych do bycia modelem nie brakowało. A efekty zobaczymy w sobotę – podczas wernisażu.
Na razie do piątku chętni mogą pozwolić upamiętnić się na płótnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?