Agnieszka Radwańska zmienia trenera

Urszula Radwańska podczas zwycięskiego meczu FOT. PAP/EPA/John G. Mabanglo

Młodsza z rodzeństwa zbiera cenne punkty do rankingu, by powrócić do czołowej "100". Kolejną przeciwniczką 20-letniej krakowianki, która do zawodów przebijała się przez kwalifikacje, będzie Japonka Ayumi Morita. Azjatka w pierwszej rundzie pokonała Serbkę Anę Ivanović 6-3, 7-5. Po wygranej w singlu i regulaminowej przerwie Urszula wróciła na kort, by w parze z... Sawczuk zagrać w deblu przeciwko Czeszce Barborze Zahlavovej-Strycovej i Niemce Julii Goerges (rozstawione z "3"). Polsko-ukraiński duet przegrał 0-6, 2-6.

Siostry Radwańskie od ponad tygodnia przebywają w USA, gdzie poleciały z ojcem Robertem. Agnieszka coraz gorzej ostatnio dogaduje się z tatą-trenerem. Na jej prośbę na cykl turniejów przed US Open dołączył Tomasz Wiktorowski, kapitan naszej drużyny w Pucharze Federacji, który przejął rolę szkoleniowca. Wcześniej był ze starszą z sióstr w Eastbourne i na Wimbledonie. Na stronie internetowej tenis.com, odpowiadając na pytanie jednego z dziennikarzy, Agnieszka stwierdziła, że pora na odpoczynek od treningów z ojcem.

Oficjalna strona kobiecych rozgrywek tenisowych Sony Ericsson WTA Tour reklamuje bloga, którego Agnieszka Radwańska prowadzi podczas turnieju w Stanford. W ostatnich dwóch dniach krakowianka pisała m.in.: - Nie mogłam doczekać się tego turnieju. Uwielbiam go. To spokojne miasto, niezbyt "zabiegane", więc możesz skupić się na trenowaniu, odpoczynku i graniu. Hotel jest w centrum miasta, więc mogę pójść na spacer, kiedy chcę. Dobrze, że jest ze mną siostra Ula, mam z kim trenować i spędzać wolny czas.

(AGA)