Spis treści
Afera zalewowa w Biedrusku
Na wniosek Lasów Państwowych na terenie Nadleśnictwa Łopuchówko wybudowano drewnianą zastawkę. Była ona częścią projektu odtwarzania siedlisk przyrodniczych z unijnych funduszy.
Według mieszkańców Biedruska to właśnie ta zastawka jest bezpośrednią przyczyną niskiego poziomu wody oraz osuszania się zalewów. Mieszkańcy obawiają się, że gdy teren wyschnie, to powstaną tu bloki mieszkalne.
Leśnicy przejrzeli okolice grobli w celu znalezienia przyczyny niskiego poziomu wody w zalewie.
- Nie jesteśmy w stanie dokładnie określić przyczyny, jednak absolutnie nie jest nią zastawka na grobli. Tu chodziło nam wyłącznie o zatrzymanie wody uciekającej do Warty
- mówi Piotr Szyszko, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Łopuchówko.
- Roboty budowlane dotyczące przepustu wyniosły 525 tys. zł. Inwestycja nie dotyczy jednak cieku prowadzącego do Biedruska
- dodaje Szyszko.
Z miejsca wychodzą dwa cieki: jeden w kierunku Warty oraz jeden w stronę Biedruska.
Mieszkańcy Biedruska kontra inwestycja Lasów Państwowych za pół miliona złotych
- Pomimo wysokiego stanu wody (jak na ostatnie lata), woda nie przelewa się do kanału zasilającego zalewy! Przelewa się natomiast do martwego od 50 lat koryta Rowu Północnego
- przekazuje portal ebiedrusko.pl.
To właśnie oni jako pierwsi poinformowali o grobli na stawach poligonowych (tzw. szósty i siódmy zalew) niepozwalającej podnieść poziomu, tak by woda wlała się do kanału zasilającego zalewy.
- Nie możemy tego wyburzyć, jednak chcemy podjąć kroki, by uspokoić nastroje wokół tego tematu
- mówi Radosław Banaszak, przewodniczący rady gminy Suchy Las.
Radny uczestniczył na spotkaniu, podczas którego przedstawiono wyniki ekspertyzy na temat spadku poziomu wody w zalewie w Biedrusku, finansowanej ze środków zadania lokalnego.
- Boli nas to, że wójt przedstawił nam ekspertyzę dotyczącą spadków w zalewie w Biedrusku, która nie uwzględniała budowy grobli. Niepokoi nas, że zostaliśmy oszukani
- przekazuje przewodniczący rady gminy Suchy Las.
Zarzuty te odpiera zastępczyni wójta.
- Ekspertyza była zrobiona na podstawie wizji lokalnej z Grudnia 2023, a w styczniu trafiła do urzędu. Grobla powstała już po ekspertyzie, dlatego się w niej nie znalazła
- mówi Ilona Ciok, zastępczyni wójta gminy Suchy Las.
- O grobli dowiedziałam się z internetu. Lasy Państwowe nie mają obowiązku nas informować o tym, że robią coś na swoim terenie
- dodaje.
Władze gminy odbędą rozmowy z Lasami Państwowymi oraz wojskiem
Zastępczyni twierdzi, że problem z niedoborem wody w tzw. stawie Błękitnym jest długotrwały i nie ma nic wspólnego z nową zastawką na grobli. Władze gminy spotkają się z przedstawicielami Lasów Państwowych oraz wojska operującego na terenie Poligonu Biedrusko w celu wyjaśnienia tej sytuacji.
- Mieliśmy wizję lokalną na terenie grobli i dziwnie to wygląda. Zastawka powinna być całkowicie zamknięta. Jej zadaniem było spiętrzenie wody na tym zbiorniku wodnym, a ona jest otwarta przez co woda zamiast iść do Rowu Północnego, idzie do Warty, nie zasilając rowu
- mówi Banaszak.
- Mamy rozwiązania przygotowane, jednak musimy ustalić koszty finansowe i kto je poniesie. Dużo nie potrzeba wystarczy zamknąć zastawkę, całkowicie odcinając wodę w kierunku Warty, co przekieruje ją w kierunku rowu północnego. Pozostanie tylko kwestia oczyszczenia, którego koszt za zgodą Lasów Państwowych może ponieść gmina
- dodaje.
Mieszkańcy Biedruska 3 kwietnia spotkali się z wójtem gminy Suchy Las, Grzegorzem Wojterą.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Obserwuj nas także na Google News
Turystyczna Wielkopolska: Poznań
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?