– Widziałem „spuchniętego” Adamka. I __tyle. Powoli zaczynam czuć, że to już niedługo. To moja szansa, zawsze jej chciałem. Dopiąłem swego. Polski boks potrzebuje takich walk – uśmiechał się wczoraj 25-letni pięściarz z Wieliczki Artur Szpilka, który właśnie wczorajszego popołudnia w Warszawie po raz pierwszy spotkał się twarzą w twarz z 37-letnim Tomaszem Adamkiem.
Tym samym obaj rozpoczęli promocję pojedynku, który już na pewno odbędzie się 8 listopada w nowej krakowskiej hali.
– Z_obaczymy, co młody Artur pokaże między linami. Pamiętacie Oscara de la Hoyę? Niby w oczy nie patrzył, wydawało się, że nie ma serca do walki, a był wielokrotnym mistrzem świata. Wszystko weryfikuje ring. Mam zamiar pokazać dobry boks i starego Adamka _– odpowiedział „Góral”.
Wczoraj ruszyła już sprzedaż biletów na listopadową imprezę. Ceny? Od 75 do aż 5000 złotych. Publiczność, przynajmniej teoretycznie, powinna być po stronie Szpilki.
– W nowej hali jeszcze nie byłem, ale widziałem w telewizji mecze siatkarzy. No i koledzy mówili, że obiekt robi naprawdę duże wrażenie. Wiem, że na walkę wybiera się bardzo dużo moich znajomych. Będę miał wsparcie kibiców, ale liczę przede wszystkim na __swoje umiejętności – wyjaśnił 25-latek.
„Szpila” starania o możliwość konfrontacji z Adamkiem rozpoczął tak naprawdę już trzy lata temu, kiedy opuścił więzienie. „Góral” jednak długo nie chciał w ogóle słyszeć o pojedynkach z rodakami. – A teraz bardzo się cieszę, że marzenie wielu kibiców boksu w Polsce zmierza do realizacji _– stwierdził Marian Kmita z Polsatu, która to właśnie telewizja namówiła Adamka na pojedynek. – _Polsat pokazuje mnie od lat. Dali dobrą ofertę, zaprosili do ringowego tańca, więc jestem. Artur Szpilka to nie jest mój kolega. Inaczej byłoby z Mariuszem Wachem, bo znamy się, czasami do siebie dzwonimy. Z przyjaciółmi się źle walczy, a _ tego chłopaka nie znam _– dopowiedział Adamek.
Szpilka do walki przygotowywać się będzie przede wszystkim w Warszawie, gdzie przebywa na co dzień, a Adamek (mieszka w USA) w rodzinnych Gilowicach. „Góral” w Polsce pojawił się już w miniony piątek.
– Spałem całą noc. Sam jestem zaskoczony, że aż tak łatwo przychodzi mi aklimatyzacja. Błąd popełniłem raz w __życiu (zbyt krótki pobyt w kraju przed walką z Witalijem Kliczką – red.) i drugi raz tego nie zrobię. Przede mną ciężki obóz, dużo pracy. Ring już mamy rozbity. Jeżeli będę w formie, wygram bez żadnego problemu – zapewnił.
Zresztą za faworyta uchodzi właśnie Adamek, czyli były mistrz świata wagi półciężkiej i junior ciężkiej.
– Moim atutem jest szybkość. O tym każdy wie i jeżeli będę szybki, zwyciężę bez kłopotów – przekonywał „Góral”.
Listopadowe starcie budzi skojarzenia z wydarzeniem sprzed już pięciu lat, kiedy ,,Góral” przez techniczny nokaut w piątej rundzie uporał się z Andrzejem Gołotą. Tamtą walkę nazywano symboliczną zmianą warty w polskiej wadze ciężkiej.
–_ Gołota był już wtedy jednak schorowany. Szczerze mówiąc, to zawsze ceniłem Adamka bardziej niż Gołotę pod __względem serca, charakteru, ale to ten drugi budził nieporównywalnie większe emocje _– nie ukrywał Szpilka.
Pojedynek zakontraktowano na 10 rund, ale pięściarz z Małopolski nie wierzy, że potrwa pełen dystans.
Hitowe starcie reklamowane jest jako „Chwila Prawdy”, a stawką będzie albo pas IBF International, albo mistrzostwo Polski wagi ciężkiej. W telewizji całą „Polsat Boxing Night” będzie można obejrzeć tylko w systemie pay-per-view.
Organizatorzy pracują jeszcze nad kolejnymi pojedynkami. Jest już przesądzone, że w Krakowie pokaże się także były mistrz Europy kategorii średniej Grzegorz Proksa, który skrzyżuje rękawicę z Maciejem Sulęckim. Bardzo prawdopodobne, że walczyć będzie też Dawid Kostecki, który niedawno po dwóch i pół roku opuścił zakład karny.
– _Walk będzie w sumie sześć lub siedem, ale o potwierdzeniu będziemy informować w __najbliższych dniach _– wyjaśnił Marian Kmita.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?