Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Adam Mickiewicz znowu góruje nad krakowskim Rynkiem”, czyli powrót pomnika

Paweł Stachnik
HISTORIA. 60 lat temu, w sobotę, 26 listopada 1955 r., na Rynku Głównym w Krakowie odsłonięto odbudowany po wojennym zniszczeniu pomnik Adama Mickiewicza.

Idea postawienia wieszczowi monumentu w Krakowie zrodziła się po śmierci poety, w latach 60. XIX w. Wyszła od studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy w rocznice zgonu Mickiewicza organizowali poświęcone mu wieczory, zbierając na nich pieniądze na pomnik. Wystawienie monumentu zajęło Krakowowi trzydzieści lat. Zeszły one na długich i zawziętych dyskusjach nad formą i lokalizacją, gromadzeniu funduszy, organizowaniu konkursu, który miał wyłonić najlepszy projekt, i wreszcie samej budowie.

Pomnik został uroczyście odsłonięty 16 czerwca 1898 r., w setną rocznicę urodzin poety. Mimo że uznawany za brzydki i źle zlokalizowany, monument wtopił się z czasem w pejzaż Rynku, a krakowianie uznali go za swój. Awansował też do rangi ważnych architektonicznych obiektów miasta. Tym większym szokiem dla mieszkańców było zburzenie pomnika, które dokonało się 17 sierpnia 1940 r.

W ramach akcji germanizowania Krakowa hitlerowcy szybko przystąpili do usuwania dominujących w przestrzeni miasta polskich pamiątek narodowych. Najpierw, już w listopadzie 1939 r., rozpoczęto demontaż pomnika Grunwaldzkiego na pl. Matejki. Potem, 17 lutego 1940 r., zburzono posąg Tadeusza Kościuszki na Wawelu. Jako trzeci w kolejności pod młot poszedł pomnik Mickiewicza na Rynku.

Tak wydarzenia te opisywał w swoim dzienniku były urzędnik magistratu i działacz społeczny Edward Kubalski: „W biały dzień w południe przyniesiono narzędzia, windy i strącono z piedestału wszystkie figury - jakby z jakąś utajoną pasją czy chęcią prowokacji. Widziałem statuę wieszcza, jakby ponowne zwłoki leżące boleśnie na lewym ramieniu z nadtłuczonym wierzchołkiem czaszki”.

Rozrywającą serce akcję strącania pomnika z cokołu obserwowały rzesze krakowian. „Tłumy stały dookoła kordonu policji, kobiety płakały głośno. Rozpędzano je co jakiś czas, bijąc i aresztując licznych fotografów” - wspominała Karolina Lanckorońska. Figury z pomnika Niemcy wywieźli do wielkich składów złomu w Hamburgu, gdzie trafiały pomniki i dzwony zrabowane w okupowanych przez Rzeszę krajach Europy i gdzie miały zostać przetopione na cele wojenne.

Los chciał jednak, że części mickiewiczowskiego monumentu przez całą wojnę nie trafiły do pieca. 12 czerwca 1946 r. dr Tadeusz Gostyński, prowadzący w Hamburgu poszukiwania polskich dzwonów, natrafił na przedmieściach na jedną z figur kobiecych z krakowskiego pomnika. Następnie zaś, po żmudnych poszukiwaniach, w styczniu 1948 r. zlokalizował pozostałe postacie oraz posąg samego poety. Po przywiezieniu ich do Polski zostały złożone w Wilanowie i tam spędziły kilka lat.

Okazją do ponownego ustawienia pomnika na krakowskim Rynku stała się przypadająca w 1955 r. setna rocznica śmierci Mickiewicza. W związku z tym w program obchodów Roku Mickiewiczowskiego wpisano restaurację monumentu.

Jako że odzyskane z Niemiec figury były uszkodzone, zgromadzono dawne plany, fotografie i rysunki pomnika, by mogły posłużyć do odtworzenia oryginalnego stanu.

Odsłonięcie pomnika odbyło się w sobotę 26 listopada 1955 r., a uroczystość była ważnym wydarzeniem w życiu miasta.

Figura wieszcza owinięta była w niebieski całun, a nad nią powiewały flagi biało-czerwone, czerwone i biało-niebieskie. Sukiennice przybrano flagami i zielenią oraz wielkim transparentem z cytatem z wieszcza zaczynającym się od słów: „Ja kocham cały naród...”.

Jako pierwszy przemówił przewodniczący Prezydium Miejskiej Rady Narodowej oraz przewodniczący Miejskiego Komitetu Obchodu Roku Mickiewiczowskiego, poseł Tadeusz Mrugacz. Otworzył on uroczystość i powitał przybyłych. Po nim przemówienie wygłosił prof. Stanisław Pigoń z UJ, jeden z najlepszych znawców Mickiewicza i jego twórczości. „Zburzony przez hitlerowskiego okupanta, wywieziony do obozu koncentracyjnego złomu w Hamburgu, wrócił oto znowu i wznosi się wysoko przed nami” - rozpoczął swoje wystąpienie profesor.

Odsłonięcia pomnika dokonał premier Józef Cyrankiewicz. „Opada całun z rzeźby poety, Adam Mickiewicz znowu góruje nad krakowskim Rynkiem. Odzywa się hejnał - jest godzina punktualnie 14” - relacjonował „Dziennik Polski”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski