Na wtorkowej rozprawie w sprawie niedoszłego zamachowca sąd odczytał pisma ABW. Wynika z nich, że w styczniu 2012 r. do pracującego wówczas na Uniwersytecie Rolniczym dr. chemii zgłosił się funkcjonariusz krakowskiej delegatury ABW.
Powodem spotkania były ogłoszenia o wykładach z materiałów wybuchowych zamieszczone przez Kwietnia na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Mężczyzna, który dziś oskarżony jest o przygotowywanie zamachu na Sejm, miał przekazywać wiedzę na temat m.in. inżynierii saperskiej, wysadzania budynków i mostów.
Podczas spotkania z funkcjonariuszem ABW Kwiecień miał przekonywać go, że celem wykładów jest m.in. podniesienie umiejętności obronnych młodzieży.
Z pisma wynika, że panowie spotkali się w styczniu 2012 r. Oskarżony twierdzi jednak inaczej. - Jestem przekonany na sto procent, że to spotkanie odbyło się kilka miesięcy wcześniej. Przypuszczam, że specjalnie w tym piśmie została sfałszowana data, żeby uwiarygodnić fałszywe zeznania świadka - przekonywał w sądzie Brunon Kwiecień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?