- Dokumentami mogą dysponować zarówno sami byli funkcjonariusze SB, jak również członkowie ich rodzin, którzy niekoniecznie wiedzieli, co mają w domu - argumentują posłowie Kukiz’15. Za ukrywanie tego, co dawno powinno być w archiwach IPN, grozi do 8 lat więzienia.
Impulsem do przygotowania projektu ustawy o nietypowej abolicji była sprawa Marii Kiszczak. „Głośna sprawa związana z przekazaniem IPN-owi przez wdowę po gen. Kiszczaku dokumentów, które powinny zostać przekazane najpóźniej wraz z wejściem w życie ustawy o IPN w 1998 r. dowodzi, iż funkcjonariusze aparatu bezpieczeństwa PRL nadal mogą dysponować dokumentami obrazującymi współpracę obywateli z SB” - można przeczytać w uzasadnieniu projektu.
Posłowie Kukiz’15 uważają, że rezygnacja z karania za trzymanie dokumentów w domu może wielu byłych funkcjonariuszy zachęcić do ich przekazania IPN. Z drugiej strony, Instytut miałby dodatkowe źródła informacji o najnowszej historii. Projekt ustawy abolicyjnej zakłada, że śledczy IPN mogliby przesłuchać osoby przynoszące dokumenty SB.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?