Obowiązujące od początku tego roku przepisy zakładają, że bary mleczne mogą otrzymać budżetowe dofinansowanie wyłącznie na posiłki sporządzone w całości z produktów wskazanych przez ministra finansów.
WIDEO: Kraków. Walka o bary mleczne
Autor: Katarzyna Kojzar/Gazeta Krakowska
Problem w tym, że wśród nich zabrakło jakichkolwiek przypraw poza solą. Wystarczy więc, że do pierogów zostałaby dosypana szczypta pieprzu, a cała potrawa mogłaby stracić dotację.
Po sprzeciwie właścicieli barów mlecznych Ministerstwo Finansów jeszcze w styczniu zapowiedziało, że zmieni przepisy i przyprawy wrócą na listę dotacji. Przez kolejne tygodnie nic nie zostało zrobione. Część krakowskich barów zdecydowała się więc zrezygnować z przyprawiania.
Dopiero pod koniec ubiegłego tygodnia po spotkaniu z właścicielami m.in. krakowskich jadłodajni urzędnicy resortu finansów ostatecznie potwierdzili, że w życie wejdzie nowe rozporządzenie. Jego projekt został już opublikowany na rządowych stronach.
I tak na nowej liście składników dotowanych oprócz soli znajdą się także m.in. majeranek, imbir, oregano, bazylia, rozmaryn, cynamon, a nawet sos sojowy.
Nowe rozporządzenie ma zacząć obowiązywać już od 1 kwietnia.
Ministerialne przepisy ograniczające listę przypraw tylko do soli wywołało sporo kontrowersji nie tylko wśród właścicieli, ale też klientów barów mlecznych. W ubiegłym tygodniu w całej Polsce protestowali oni przeciwko takiemu rozwiązaniu. W Krakowie w jadłodajni na os. Kazimierzowskim 22 pikietowano pod hasłem „Chcemy pieprzyć w barze mlecznym”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?