W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Justyna Sieklicka-Pawlak podkreśliła, że określeniem „polskie obozy śmierci” przypisuje się narodowi polskiemu zbrodnię obozów koncentracyjnych.
PRZECZYTAJ KOMENTARZ ZBIGNIEWA BARTUSIA: ZDF naruszył godność, ale uniknął kary
- Pan Karol Tendera jako były więzień obozu Auschwitz ma prawo czuć się takim określeniem obrażony - mówiła wczoraj sędzia. Były więzień, krakowianin, domagał się przeprosin za to, że 15 lipca 2013 r. na portalu zdf.de w informacji o planowanej emisji programu dokumentalnego użyto określenia „polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz”. Proces ruszył w lutym ubiegłego roku.
Autor: Marcin Banasik
Wczoraj krakowski sąd uznał, że dwukrotne przeprosiny niemieckiego wydawcy - listowne i na stronie internetowej - są wystarczające, aby oddalić powództwo. Sędzia dodała, że 95-latek nie może domagać się dodatkowych przeprosin w mediach, ponieważ nie może występować w imieniu narodu polskiego, czyli zastępować polskich władz. Ponadto sąd nie znalazł podstaw do zakazania stacji ZDF używania określenia „polskie obozy zagłady”, ponieważ 95-latek nie udowodnił podczas procesu, że istnieje ryzyko ponownego użycia określenia „polskich obozów śmierci” przez telewizję ZDF.
Podczas ogłaszania wyroku na sali sądowej nie było Karola Tendery. Skomentował orzeczenie telefonicznie. - Sądy stoją po stronie Niemców, a nie Polaków - nie krył emocji Tendera. Twierdzi, że przeprosiny, w których niemiecka telewizja tłumaczy, że opublikowanie frazy „polskie obozy śmierci” było wynikiem zwykłej pomyłki, to bezczelność. - Nie ma mowy o pomyłce. W 2015 roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych 130 razy reagowało na sformułowania o „polskich obozach śmierci”. Złożę apelację od wyroku - mówił Tendera. Bardziej optymistycznie wyrok krakowskiego sądu skomentował pełnomocnik byłego więźnia obozu Auschwitz radca prawny Lech Obara. - Ja traktuję ten wyrok jako zwycięstwo. Jest to pierwszy krok, który zbliża nas do momentu, gdy koncerny niemieckie zaprzestaną używania frazy „polskie obozy zagłady” - ocenił mec. Obara.
Karol Tendera wytoczył proces cywilny przeciwko niemieckiej telewizji ZDF o przeprosiny za użycie w omówieniu programu telewizyjnego słów „polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz”. Mężczyzna twierdzi, że telewizja niemiecka naruszyła jego poczucie przynależności i godności narodowej.
95-latek podczas procesu zwracał uwagę na to, że poprzedni rząd, pod przywództwem Donalda Tuska, nie reagował odpowiednio na pojawianie się w zagranicznych mediach kłamliwych określeń. - Czułem gniew na nasze władze, że tak anemicznie się przeciwstawiają i tylko proszą o sprostowanie - mówił z żalem emeryt.
95-latek postanowił sam zażądać przeprosin przed sądem. Nie wystarczył mu list z przeprosinami i oświadczenie na stronie internetowej, gdzie przedstawiciele niemieckiej telewizji tłumaczą się zwykłą pomyłką. Krakowski sąd uznał, że Tendera ma rację, upominając się o uznanie naruszenia godności narodowej.
Sędzia stwierdziła jednak, że skoro sprawa dotyczy tylko jednej osoby, przeprosiny niemieckiej stacji są wystarczające. - To kpina, w Niemczech takie sprawy wygrywają Niemcy, a u nas Polacy przegrywają - komentował.
Podczas ogłaszania wyroku z sali sądowej policjanci siłą wyprowadzili mężczyznę, który krzyczał „Hańba”. - Zgadzam się z tym człowiekiem - powiedziała po wyjściu z sali sądowej Stefania Tendera, żona byłego więźnia Auschwitz.
Karol Tendera, więzień obozu Auschwitz, od wielu lat podejmuje działania w celu zachowania w świadomości społecznej pamięci o ofiarach zbrodni Niemców w okresie II wojny światowej.
ZDF naruszył godność, ale uniknął kary
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?