Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

33-letniego druha Konrada Kozyrę spod Krakowa koledzy ze straży odprowadzili na wieczną służbę

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Pogrzeb druha Konrada Kozyry, strażaka z OSP Jerzmanowice
Pogrzeb druha Konrada Kozyry, strażaka z OSP Jerzmanowice Fot. Barbara Ciryt
Na pogrzeb strażaka z OSP Jerzmanowice Konrada Kozyry, który zmarł w noc sylwestrową, przybyły tłumy: rodzina, przyjaciele, mieszkańcy i strażacy z okolicznych jednostek. To był młody wiekiem druh ochotnik, miał 33 lata, ale w straży był już od 22 lat, od dzieciństwa. Wstąpił do młodzieżowej drużyny jako 11-latek. Teraz był gospodarzem w remizie jerzmanowickiej jednostki strażackiej. Osierocił synka Oliwiera i żonę Annę. W ostatnich dniach, po jego śmierci, żona prosiła już tylko o jedno: "Módlcie się za mojego męża".

Druh Konrad Kozyra zmarł nagle. Nocą z 31 grudnia 2022 r. na 1 stycznia 2023 r. miał nagłe zatrzymanie krążenia. Mimo prób ratowników - nie przeżył.

Mszę żałobną 5 stycznia 2023 roku odprawił ks. Kazimierz Szczęsny, proboszcz parafii św Bartłomieja w Jerzmanowicach. Po czym został odprowadzony na cmentarz parafialny. Ostatnia drogę przebył częściowo na samochodzie strażackim, a częściowo na ramionach kolegów strażaków. Gdy mijali budynek remizy, syreny alarmowe żegnały gospodarza OSP Jerzmanowice.

W dniu pogrzebu druh Konrad Kozyra został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Odznaczenie odebrała Anna Kozyra, żona zmarłego strażaka - wręczył je wicewojewoda małopolski Mateusz Małodziński. To odznaczenie nadane przez prezydenta RP. Jest nagrodą m.in. za zasługi dla obywateli przy spełnianiu czynów przekraczających zakres zwykłych obowiązków.

Nie ma wątpliwości, że druh Konrad Kozyra służył ludziom. Już jako dziecko został strażakiem Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. Miał za sobą służbę najpierw w rodzinnej jednostce OSP Szklary, w której działał od 2000 roku, a potem przeprowadził się do Jerzmanowic i tu zaczął działać z miejscową OSP od 2013 roku. Koledzy wspominają go jako radosnego, sumiennego, zaradnego człowieka, który zawsze był w gotowości bojowej i ratował zdrowie i życie ludzi. Podczas pogrzebu można było dowiedzieć się, że straż pożarna była prawdziwą pasją Konrada Kozyry, której oddany był bezgranicznie.

Jedna z druhen z Zarządu OSP Jerzmanowice Izabela Jędrzejek na pogrzebie druha Konrada mówiła, że czasami odkładał na drugi plan rodzinę i obowiązki domowe, narażając własne zdrowie, aktywnie uczestniczył m.in. w długotrwałych działaniach usuwania skutków katastrofalnej zimy na terenie gminy w 2010 roku, jak i działaniach przeciwpowodziowych w Krakowie w 2014 roku. Poza tym w niezliczonej liczbie wyjazdów do pożarów traw (nawet po kilka lub kilkanaście razy w ciągu jednego dnia) oraz do wielu kolizji i wypadków.

Na odejście bliskich nie można się przygotować. Śmierć zawsze jest nie na miejscu i zawsze nie w porę – za szybko, za rano, za nagle. Nie pyta, nie uprzedza, nie dyskutuje. Przychodzi i zostawia ból, który ukoić mogą tylko wspomnienia… Na zawsze w naszej pamięci. - mówiła Izabela Jędrzejek.

Żegnali go także strażacy z OSP Szklary, gdzie zaczynał służbę. Prezes jednostki Tomasz Chochół dziękował w imieniu strażaków za sumienna pracę w pierwszych latach służby.

Żegnali go także przedstawiciele gminy Jerzmanowice-Przeginia. Informując, że zmarł młody chłopak, który niósł pomoc, ratował innych i aktywnie działał w swojej społeczności. -Rodzina straciła syna, męża, ojca. Strażacka brać - brata. My, jako wspólnota - lokalnego bohatera. To ogromna strata, ciężko ją pojąć i zaakceptować - pisali jerzmanowiccy urzędnicy.

Pożegnał go również Tomasz Gwizdała, wójt gminy Jerzmanowice-Przeginia. Mówił w imieniu społeczności lokalnej, że obecność tak licznie zgromadzonych osób jest hołdem i podziękowaniem dla druha Konrada za trudy w służbie pożarniczej.

Byłeś zawsze gotowy do niesienia pomocy. Zawsze na posterunku. Przy wielkich akcjach i przy małych sprawach. Dziękujemy Ci za tę aktywność; choć nie chcemy, by zabrzmiało to jak zakończenie historii o zaangażowanym druhu-ochotniku. Wierzymy, że Twoja misja się nie zakończyła. Syreny nie zgasły, a ludzie nie przestali potrzebować pomocy. Byłeś naszym lokalnym, cichym bohaterem. Teraz bądź naszym stróżem. Razem z tymi druhami, których drogą podążyłeś, czuwajcie nad naszą społecznością. Tam z góry będziecie mieć na nas lepszy widok. Do zobaczenia! - mówił na cmentarzu wójt Tomasz Gwizdała.

Konrada Kozyra był odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi nadanym przez prezydenta RP. Wcześniej otrzymał: Brązowy Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa, odznakę Strażak Wzorowy i odznakę za Za Wysługę 20 lat, nadany miał również stopień Starszego Strażaka w OSP Jerzmanowice.

Uroczystości w OSP Więcławice, powitanie ciężkiego samochodu ratowniczo-gaśniczego

Nowy, ciężki wóz bojowy powitali strażacy z OSP Więcławice. ...

Jakie są sposoby walki z kryzysem energetycznym? Posłuchaj eksperta

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski