20 km w korku

DROGI. Przez austostradę wąskie gardło w Łapczycy staje się bardziej dotkliwe

Ruch odbywał się płynnie zarówno na wjeździe na nową drogę jak i na krajowej "czwórce". Oczywiście tylko do wąskiego gardła, jakim jest przejazd przez Łapczycę. Już w piątek komunikat policyjny informował: "Korek z kierunku Krakowa rozpoczyna się przed skrzyżowaniem w Targowisku i sięga aż do skrzyżowania w Rzezawie, czyli ma około 20 km. W kierunku Tarnowa ruch odbywa się wolno, aczkolwiek bez utrudnień. Na drodze nr 4 nie ma żadnych utrudnień spowodowanych zdarzeniami drogowymi lub remontami. Policjanci w Łapczycy kierują ruchem, jednak przy tak dużym jego natężeniu nie wiele to pomaga..." Paradoksalnie więc na dojeździe do powiatu bocheńskiego nową autostradą najbardziej skorzystali ci, którzy znają "drogi alternatywne" i mogli zrezygnować z jazdy zakorkowaną trasą K4.
W godzinach popołudniowych, dzięki wyłączeniu sygnalizacji świetlnej i skierowania w newralgiczne miejsca policjantów Wydziału Ruchu Drogowego, sytuacja na drodze K4 uległa poprawie. Korek skrócił się o połowę, jednak nadal pojazdy bardzo wolno pokonywały odcinek od skrzyżowania w Targowisku do obwodnicy Bochni. Nie odnotowano żadnego wypadku drogowego, jedynie dwie niegroźne stłuczki w Bochni i Krzeczowie. Podobnie było w sobotę z tą jednak różnicą, że ruch w stronę Krakowa odbywał się bez żadnych utrudnień. Różnej długości korki powstawały tylko na pasie prowadzącym na wschód. W niedzielę sytuacja uległa odwróceniu.
Przemysław Konieczny
[email protected]